Tuż przed Świętami w ostatnia swoją trasę wyjechał nasz najstarszy kompan. I choć nie była najłatwiejsza, dojechał i wrócił, nie zawiódł jak zawsze.

Służył Nam dzielnie ponad 4 lata, przejechał setki tysięcy kilometrów, przebył kilkaset tras po Polsce i Europie. Towarzyszył wielu koncertom przy których mieliśmy okazje pracować. Przewiózł tysiące instrumentów zarówno pianin jak fortepianów. Jego charakterystyczne malowanie dało mu rozpoznawalność na warszawskich ulicach. Walczył do końca, siła i pracowitość to w końcu znak rozpoznawczy naszej firmy.

Dziś odchodzi na zasłużona emeryturę. Firmowe odzienie zostawił tam skąd codziennie rano rozpoczynał kolejny dzień pracy. Pozostało mu już tylko czarno białe barwy firmy, ustępując tym samym miejsca młodszym.